DZIEŃ DZIECKA Z JASIEM CZYTALSKIMw Miejskiej Bibliotece Publicznej W BochniGdy ten dzień przychodzi w końcu, zwykle nie ma plam na Słońcu, czoło – każde – jest bez chmury: nikt nie umie być ponury! Są prezenty, miłe słowa, nie boli nikogo głowa, są uśmiechy i zabawy, są wycieczki i wyprawy! Domy, szkoły i przedszkola wyruszają w parki, w pola, zostawiają krzesła ławki – nawet książki i zabawki! Aż tu nagle deszcz, ulewa: szybko, pod dach trzeba zwiewać; woda pędzi wprost do rzeki, Dzieci – wprost do biblioteki! W bibliotece – Niespodzianka! Spotykają Jasia – Janka, który też się boi wody, więc nie poszedł na jagody! Janek, Jaś dzieciarnię wita, potem książkę Dzieciom czyta, a właściwie z Nimi razem - czyta wyraz za wyrazem. O czym książka opowiada? Tego zdradzać nie wypada: dołącz do nich to się dowiesz, potem w domu to opowiesz. Wtedy wszyscy zrozumieją, czemu wam się buzie śmieją: pojmą, że kto tu przychodzi, ten – Dzień Dziecka – ma na co dzień! Zrymowałem co się dało, więcej już mi się nie chciało! Niżej datę wpiszę jeszcze, jeśli oczywiście zmieszczę. © aco Kraków, 01. 06. 2012 |