W Jagodowie '108

Scenariusz spektaklu dla Dzieci, na motywach poematu Marii Konopnickiej Na jagody.

Występują:

1. Janek (Złoty Jaś)

Krasnale (każdy z nich ma na kaftaniku wypisane swoje imię, podobnie jak zawodnicy drużyn sportowych):

2. CD-Romek
3. Koszałek
4. Komórek
5. Gderek
6. Milczek
7. Mądrek
8. Laserek

9. Król Jagodowy

Królewicze
(podobnie jak krasnale mają wypisane na plecach swoje imiona):

10. Królewicz Ziółko
11. Królewicz Promyczek
12. Królewicz Krzaczek
13. Królewicz Plamka
14. Królewicz Śpioszek
15. Królewicz z Pierożek
16. Królewicz Bratek

Panny Borówczanki
(podobnie jak krasnale i królewicze mają wypisane na plecach swoje imiona):

17. Panna Trawka
18. Panna Śmieszka
19. Panna Gałązka
20. Panna Pianka
21. Panna Słoneczko
22. Panna Jagódka
23. Panna Kropka

24. Głos Odtwarzacza
25. Radio Brzask
26. Pani Konopnicka
(przed audiencją, Dama Jagodowa)
27. Niebo
28. Melodia telefonu komórkowego Janka


Na proscenium mogłyby się przesuwać komunikaty z akcji jaka się właśnie dokonuje (z prawej strony ku lewej), napisane na szerokiej taśmie - wstędze (rozwijane z bębna i zwijane na drugi bęben).Oto przykładowe ich teksty:

Przeszło sto lat temu Maria Konopnicka napisała baśń pt. Na Jagody.
Przeszło sto lat temu krasnale pomagały dzieciom zawiązywać sznurowadła, znajdować zagubione rzeczy, pisać zadania domowe i takie tam.
Niektóre zajmowały się głównie narzekaniem i gderaniem, a inne jeszcze pilnowały, żeby dzieci nie zamiatały śmieci pod dywan.


Można również posłużyć się ekranem i na nim wyświetlić proponowane tutaj teksty, i poprosić dzieci o ich głosne przeczytanie:

Sto lat temu krasnale nie znały: atomów, komputerów, CD-romów, telewizji, radia, telefonów komórkowych, satelitów, czipsów, dropsów, pokemonów i wielu, wielu innych rzeczy.
Krasnale mieszkają w książkach i przy pomocy specjalnych magnesów przyciągają dzieci do czytania.
Dlatego mówi się, że książka przyciąga jak magnes.
A kiedy książka nie przyciąga już jak należy, krasnale starają się ją wyremontować: wydłubują stare słowa i wstawiają nowe, magnesują na nowo wszystkie litery, czyszczą zardzewiałe zdania itd.




W JAGODOWIE - AKT I: STARĄ BAJKĘ TRZEBA CIUT OŻYWIĆ



W pokoju Janka pojawiają się krasnale i z pewnym pośpiechem - w ostatniej niemal chwili, bo Janek już, już wchodzi do pokoju - wnoszą dużą płytkę CD z nagraniem tekstu książki oraz samą książkę - też dużą - której Janek właśnie poszukuje, O celu tych machinacji dowiadujemy się z ich pośpiesznej rozmowy.


Krasnal CD-Romek (wchodzi do pokoju pierwszy, wnosząc dużą płytkę CD):

Do mojego CD-krążka
Potrzebna już tylko książka!


Krasnoludki (wnoszą bardzo dużą książkę, właściwie księgę pt. Na jagody):

CD-Romek (do widzów)

W porę zdążył nasz Koszałek!

(Krasnale skupiają się wokół księgi i w ten sposób podkreślają, że rozmowa jej właśnie dotyczy )

Milczek

Choć nie jeden tu kawałek
zmieniać musiał i odnawiać…


Koszałek

Musiałem się zastanawiać!
Bo minęło sto lat przecież!


Mądrek

Mieszkaliśmy w innym świecie

CD-Romek

Nie znaliśmy CD-romów
komputerów, ni atomów


Laserek

Nie istniała telewizja,
radiofonia


Komórek

i komórki

Mądrek

A jedynym satelitą ponad Ziemią
były chmurki


Koszałek

Świat dzisiejszy nie był jeszcze wymyślony:
nie istniały czipsy, dropsy, pokemony


CD-Romek (głos afirmujący, radosny)

Teraz postęp i wygoda braciszkowie
Kino w domu, poczta w domu…


K-Gderek (głos skrzeczący):

… zamęt w głowie!

Mądrek (z zachwytem)

Piramidy rzeczy nowych, nowiusieńkich

K-Gderek

Góra śmieci! Olbrzymie śmietnisko !
- spada na nas małych, malusieńkich:
i musimy w tych śmieciowych czasach
robić wszystko!

sprzątać wszystko!
dbać o wszystko!

CD-Romek

Jednak Gderku, to jest piękna praca
piękna praca wszystkim się opłaca
to jest bracie piękne widowisko
kiedy w starej jagodowej baśni
zmieniasz troszkę!

jeszcze troszkę!
zmieniasz prawie wszystko!

Krasnale wyrazistymi gestami „ożywiają” książkę: karmią ją dużą łyżką, poją ją z dużego kubka, oliwią konewką z napisem „oliwa jest żywa”, malują dużym pędzlem, wyjmują z książki i wkładają do książki wstęgi słów, naciskają na jakiś punkt na okładce i dodają gazu.

Krasnale śpiewają kolejno:

CD-Romek

Żeby starą bajkę ciut ożywić

Laserek

Trzeba było starą bajkę naoliwić (konewka)

Mądrek

Trzeba było starą bajkę odmalować (ławkowiec)

Koszałek

Trzeba było w starej bajce zmienić słowa

Krasnale razem:

Teraz trzeba tylko starej bajce dodać gazu (ryk silnika)
Stara bajka - nową bajką jest od razu!

Zmieniać trzeba, niechaj nikt nie przeczy
By jak dawniej, i ten duży i malutki
wiedział, że do prawie wszystkich rzeczy…
są potrzebne, są konieczne! - krasnoludki!!!




W JAGODOWIE - AKT II: KRASNOLUDEK ZŁOTY JAŚ URATUJE LAS

Gderek:

Idzie Janek!

Milczek:

Milczeć pora!

Mądrek:

Żadne milczeć ! Przecież wiecie:
bez czapeczki krasnalówki
nie usłyszy nic w tym świecie


Gderek:

Już jest blisko!
Milczek:

Znikać pora!

Mądrek:

Żadne znikać ! Przecież wiecie:
bez latarki krasnalówki
nie zobaczy nic w tym świecie


Janek:

Gdzież podziała się ta książka?
Jest! Nareszcie!


(z wielkim zdziwieniem):

Na Jagody ?! Boże drogi!
Pomyliły mi się słowa
Myślałem, że … Na pierogi!!!

Och pierożki pyszne z jagodami !
Z cukrem, z masłem, z podwójną śmietaną !
Nic lepszego nie ma, nie ma, w świecie…
Jeszcze dzisiaj porozmawiam (o tym) z Mamą

A tymczasem, Jasiu - do roboty:
Mało czasu, Janku - na czytanie
musisz zdążyć, Janie - w pół soboty.
Do pomocy, Jasiu - masz nagranie


(otwiera książkę, nakłada słuchawki)

Patrzę w książkę
słucham płyty
efekt będzie znakomity



(włącza odtwarzacz i zatapia się w lekturze; Z głośników płynie tekst utworu czytany przez pewną znaną aktorkę):

Tuż przed Borem stoją domy
Wokół domów kopy słomy
W rowie nieopodal drogi
rozwalony stół bez nogi
Blisko sosen w krzakach gęstych
widać ślady wizyt częstych
Stare puszki i butelki
od butelek też kapselki
z folii i z papieru torby
zardzewiałe śruby, korby
wyrzucony lewy but
lina i kolczasty drut
szmaty, cegły, pół łopaty
wiadra, stołki, inne graty…

Mało komu tam się uda
Nie potknąć się o te cuda,
Mało kto te śmieci widzi
Mało kogo to zawstydzi…


(podczas czytania-słuchania, na twarzy Janka pojawia się kolejno błogie ufne nastawienie, narastające zdumienie i wreszcie szok i niedowierzanie, dlatego zaczyna z niedowierzaniem po kilka razy odczytywać tytuł wytłoczony na okładce)

Komórek

Na płacz mu się zbiera prawie...

CD-Romek
I to już na pierwszej stronie

Laserek:

Nieźle idzie! Światła w dłonie!

Koszałek:
Niech się stanie sen na jawie…

Krasnale sięgają po latarki wiszące im u pasa, zapalają i kierują ich światło na Janka, który na chwilę zasypia. Krasnale szybko ubierają Janka w krasnoludowy strój z napisem >Złoty Jaś < m.in. nakładają mu na głowę czapeczkę krasnalówkę i przymocowują pas z latarką krasnalówką.
Znowu świecą na niego i budzą go w ten sposób
.

Krasnalerazem:

Niech zobaczy nasze twarze
Niech się od nas uczy pilnie
Niech mu w głowie utkwi silnie
Że wstyd być bałaganiarzem


Janek (budzi się przecierając oczy i nagle zauważa Krasnali)

Tyś jest z baśni o Sierotce
A ty o Królewnie Śnieżce…

Wielkie nieba! To Krasnale!!!
Co robicie w moim domu
Nie! Was nie ma! Nie ma! - wcale!


Milczek:

Zerknij w lustro, któż to taki?

Janek

Boże! Krasnal, i to jaki!
Moje oczy, moje usta
Moje uszy, włosy, nos…!?


Milczek:

I na pewno wszystko inne (!):
Twoje nogi, ręce, głos…


Janek

Czyli jestem w waszej baśni
A w dodatku jednym z was ?!
Nie rozumiem tylko jeszcze
Jak i po com tutaj wlazł ?

Koszałek:

Janku drogi, Jasiu Złoty
To z czytania wzięło się,
że powziąłeś chęć naprawy
tego, co jest w życiu złe

Twoich dobrych chęci skutkiem,
jest… żeś stał się krasnoludkiem!



Krasnale śpiewają:

Kto choć raz nie był krasnalem
nie rozumie życia wcale


że wspólnie pracować trzeba
żeby upiec bochen chleba


Jeśli ktoś nie był krasnalem
Pewnie nie wie tego wcale


że wystarczy dbać o zgodę
żeby czerpać czystą wodę


Jeśli ktoś nie był krasnalem
Pewnie nie wie tego wcale


że na słabość i na bladość
dobrym lekiem wspólna radość


Jeśli ktoś nie był krasnalem
Pewnie nie wie tego wcale



Złoty Jaś klaszcze w dłonie:


Chyba słyszę jakiś głos!


Radio Brzask:


Nadajemy nadzwyczajny
komunikat Radia Brzask:
że granicę leśnej ciszy
naruszyły huk i trzask -
ktoś pod domem leśnych dzieci
znowu wysypuje śmieci


Złoty Jaś :

Zrozumiałem moi mili
dobry czyn jednoczy nas
szkoda zatem każdej chwili:
Śmieć zaatakował las!


Gderek

Góra śmieci! Olbrzymie śmietnisko !
Spada na nas małych, malusieńkich:
I musimy w tych śmieciowych czasach
Robić wszystko!

Sprzątać wszystko!
Dbać o wszystko!

Mądrek:

Masz jak zwykle słuszność bracie
nie trać czasu, zadmij w róg
niech sposobią się kamraci
Hasło nasze: Śmieć to wróg!



Gderek (gra na rogu początek „hejnału mariackiego”)


Milczek:

Kto nas dzisiaj poprowadzi?

CD-Romek

Ten kto lasu słyszał głos!
Złoty Janek! On poradzi
Dzisiaj jego wybrał los!


Złoty Jaś :

Dziękuję wam i zaczynam:
Chcę możliwie jak najprędzej
Opracować akcji plan
Mędrku, podaj drużyn stan


Mądrek:

Trzech atletów butelkowych
pięć par wykrywaczy puszek
sześć szerszeni wyborowych
do żądlenia w tył i w brzuszek

kapselsaper z groźną miną
likwidator tworzyw sztucznych
szczotki z jeżem i szczeciną
wielka armia mrówek jucznych

pułk korników meblojadów
strzelec z toreb papierowych
a na rdzę oraz żelastwo
zespół heavymetalowy

wreszcie transport ciężarowy
z sześciu myszy pociągowych


Złoty Jaś :

Wprawdzie siły to niemałe
jednak mocno przestarzałe


Mądrek: (z miną zawiedzioną i strapioną)

Więc co dalej generale?
Niepotrzebne już krasnale?


Złoty Jaś :

Wprost przeciwnie, trzeba wielu!
Dlatego mój przyjacielu
Wzywam szybkie niebywale……!
…esemesowe krasnale !!!

Hej! Komórku!… brzuch! - nie plecy
muszę wysłać esemesy


(Komórek na brzuszku ma duże przyciski, na których Janek wystukuje treść esemesa ):

Wszędzie, wszędzie w moim świecie:
w radiu, w prasie, w Internecie
w telewizji, w szkole w domu
to ogłaszam, że:

Nikomu!:
Ani starym, ani młodym,
dla lenistwa czy wygody
nie wolno krzywdzić przyrody!

Dzieci Świata! Wszystkie dzieci!
Najważniejsze jest: nie śmiecić!
Nowa Era! Nasza Era:
Śmieci się do worków zbiera
i przetwarza je na nowe
półprodukty użytkowe,
z których później będzie wiele
nowych książek i butelek
nowych pudeł, pudełeczek
aut, ciągników, rur i beczek
nowa stal i rower nowy
i papier toaletowy!


Krasnale śpiewają:

By zatrzymać fale śmieci
nauczymy wszystkie dzieci
zbierać folie i butelki
papier, metal, odpad wszelki

nauczymy młodych, starych
oszczędności i umiaru

Żółci, czarni oraz biali
niech się uczą od krasnali


Chór Krasnali:

Szybkie są, oh!, niebywale
Ese-meso-we krasnale!




(Dzwoni Komórek): …………………


Złoty Jaś :

Ha!!! Efekty błyskawiczne!

Komórek

Tak! Raporty bardzo liczne!
Piszą krakowskie dziewczęta:
kopa słomy usunięta
poznikały stół i lina
znowu czysta jest równina !


Chór Krasnali:

Szybkie są, oh!, niebywale
Esemesowe krasnale


Komórek znowu dzwoni:

I ze stolicy wiadomość,
gdzie przebywa Król Jegomość!:
Kanclerz Jagodowej Mości
zaprasza Jasia Złotego
do pałacu królewskiego!
Jasiu, Państwo Jagodowe
Dzięki Tobie jest jak nowe!


Chór Krasnali:

Król zaprasza, gość się zjawia!
Królowi się nie odmawia!


Chór Krasnali:

Szybkie są, oh!, niebywale
Esemesowe krasnale




W JAGODOWIE - AKT III: ZOSTAŃ JASIU RADCĄ DWORU

Król Jagodowy

Do przemówień nie mam głowy
powiem krótko Złoty Jasiu:
Witam w państwie Jagodowym!

Jestem Ci niezmiernie wdzięczny,
żeś w sposób niezwykle zręczny
i skuteczny też, nadzwyczaj
wprowadził piękny obyczaj,

że użyłeś cud-techniki,
by śmieć trafiał na śmietniki,
by śmieć nie śmiał dręczyć boru
- zostań Jasiu radcą dworu !


Złoty Jaś :

Z chęcią - Miłościwy Panie -
zabawię się w doradzanie
Najważniejsze - moim zdaniem -
królewiczów wychowanie


(W czasie, gdy król rozmawia z Jankiem - królewicze jagodowi okładają się czym popadnie; są niestety źle wychowani)

bez ćwiczenia serca, głowy
o mądrości nie ma mowy!


Król Jagodowy:

W państwie moim jest zasada,
ważnych rzeczy nie odkładaj!

Naucz, proszę, rzeczy nowych
królewiczów jagodowych
Wiedza wywrze dobry skutek
na rycerskie łby zakute


Złoty Jaś :

Przede wszystkim, Wasze Moście!
Zaraz pięknie się przeproście!

Spór wasz nie wart funta kłaków !
Wstyd, że widzą to dziewczyny -


(Królewicze rozglądają się speszeni i zaniepokojeni)

wyglądacie na chłopaków,
których stać na ‘wielkie czyny’!

Od dziś ten będzie ważniejszy
kto okaże się mądrzejszy
ten z was, który znajdzie sposób
‘jak pogodzić wiele osób’
Ten, kto jest synalkiem króla
nad sobą się nie rozczula
tylko myśli, tylko radzi
jakie zmiany przeprowadzić
jak załatwiać sprawy pilne
żeby państwo było silne!

Najwłaściwsza moim zdaniem
Jest ‘zabawa w ulepszanie’!


Król Jagodowy:

W państwie moim jest zasada,
‘ważnych rzeczy nie odkładaj’!


Złoty Jaś :

Więc ruszajcie z pomysłami
I wracajcie z sukcesami!



Królewicze wyruszają, śpiewając swoją piosenkę:

co-co-co-co?
kto-kto-kto-kto?
czym-czym-czym?
jak-jak-jak?


Krasnale im odpowiadają

to i tamto
ty i ty…
tym-tym-tym (pokazują na głowę)
tak-tak-tak


Król Jagodowy

Wreszcie spokój w Jagodowie
taki miałem…


Gderek (głos skrzeczący):

… zamęt w głowie!
Śmieci w głowie!
Olbrzymie śmietnisko !


Król Jagodowy:

Już jest lepiej,
całkiem dobrze,

dobrze wszystko,
dobrze wszystko.…

Pójdźmy Janku do altanki,
pokażę ci cud - Jagódki,
piękne panny Borówczanki!

Tam za srebrną taflą wody,
wśród paproci - dama siedzi;
Wokół damy siedzą panny,
będą ćwiczyć śpiew poranny.

Gdy się nudzę, lub gdy ziewam,
Jagodowy chór mi śpiewa.
Ziewnij ze mną na trzy-cztery,
a usłyszysz coś z opery!



Król i Złoty Jaś na’ trzy-cztery’ ziewają :

Aaahaa!

Panny Borówczanki śpiewają swoją piosenkę:

Gdzie jesteś Mały Książę, gdzie?
Czemu gdzieś chodzisz cały dzień
Czemu nie siądziesz przy mnie tu
Czemu nie powiesz I’ love you!


Król Jagodowy:

Każda arię wyśpiewuje
swego księcia wyczekuje
Lecz cóż, każdy Książę Mały
Jest zielony, niedojrzały…


Złoty Jaś :

A ja myślę, że już wkrótce
każdy weźmie po Jagódce!


Król Jagodowy: (ziewa znowu trzykrotnie)

Aaahaa!
Aaahaa!
Aaahaa!


Dama Jagodowa ( pożniejsza Pani Konopnicka) śpiewa:

Gdzie jesteś Królu Fiołku, gdzie?
Tak cudnie ziewasz cały dzień
Czemu nie siądziesz przy mnie tu
Czemu nie powiesz I’ love you!


Złoty Jaś :

Niewątpliwie Królu Panie
ktoś polubił twe ziewanie


Królewicze wracają, śpiewając swoją piosenkę:

co-co-co-co?
kto-kto-kto-kto?
czym-czym-czym?
jak-jak-jak?


Krasnale odpowiadają im:

to i tamto
ty i ty…
tym-tym-tym (pokazują na głowę)
tak-tak-tak


dobrze rządzić znaczy wiedzieć
co jest w państwie do zrobienia
dobrze rządzić znaczy wiedzieć
kto się zna na ulepszeniach
dobrze rządzić znaczy wiedzieć
czym się sieje, a czym orze
dobrze rządzić znaczy wiedzieć
jak podzielić, jak pomnożyć


co-co-co-co?
kto-kto-kto-kto?
czym-czym-czym?
jak-jak-jak?

to i tamto
ja i ty…
tym-tym-tym
tak-tak-tak


Złoty Jaś :

Mówcie chłopcy z czym wracacie
Jakie osiągnięcia macie


Królewicz Bratek --- przy nim Panna Kropka

Ja zrobiłem mapę lasu
a na mapie wszystkie ścieżki


Królewicz Pierożek --- przy nim Panna Jagódka

Ja tabliczki i wywieszki
dokąd każda z nich prowadzi


Królewicz Śpioszek --- przy nim Panna Słoneczko

Ja spisałem księgę lasu
Kto kim jest i co potrafi


Królewicz Plamka --- przy nim Panna Pianka

Do tej leśnej geografii
Ja dodałem też strumyki!


Królewicz Krzaczek --- przy nim Panna Gałązka

Z pająkami technikami
Zrobiliśmy anten sieć


Królewicz Promyczek --- przy nim Panna Śmieszka

Żeby w jagodowym borze
wiadomości świeże mieć


Królewicz Ziółko --- przy nim Panna Trawka

Nauczyłem się od roślin,
która leczy, która nie…


Złoty Jaś :

Mości Władco Jagodowy
Każdy z nich jest już gotowy
Jest dojrzały, okazały
godny jagodowej chwały!

Każdy z nich potrafi rządzić
wie jak w lesie nie pobłądzić!

Każdy coś dla boru zrobił
coś ulepszył, przyozdobił


Król Jagodowy

W państwie moim jest zasada:

ważnych rzeczy nie odkładaj!

Hej, Komórku!...Brzuch! - nie plecy!
muszę wysłać esemesy:

My Król Jagód Fiołek Wielki
zapraszamy naród wszelki
do udziału w radości
z synów moich dojrzałości
zapraszamy starych, młodych
niezależnie od pogody
na jagodowe zawody:

w dmuchaniu baloników
w biegu mysich koników
w świeceniu leśnych muszek
w malowaniu serduszek
w grze na listku bukowym
w leśnym zdobieniu głowy
w pływaniu za dziką kaczką
w robieniu znaków i znaczków
w straszeniu metodą cieni
w chowaniu się w zieleni
w rwaniu jagód na pierogi
w szukaniu powrotnej drogi




W JAGODOWIE - AKT IV: ŚWIĘTO DOJRZAŁYCH JAGÓD - ZAWODY I ZALOTY

Złoty Jaś :
Wszystkie pompki balonowe
do dmuchania już gotowe?
Mości Królu: trzy…i… cztery!


( ziewają)

Aaahaa!

Uczestnicy zawodów:

Powietrze w niebieskim balonie
niebieskie się robi jak niebo
a kiedy się balon napełni
do nieba poleci na pewno!

Powietrze w czerwonym balonie
czerwone się robi jak mak
a kiedy się balon napełni
do nieba poleci jak ptak!

Powietrze w zielonym balonie
zielone się robi jak łąka
a kiedy się balon napełni
po niebie będzie się błąkać

Balony i baloniki
Powietrze w kolorach tęczy
Kto większy nadmucha balonik
Ten pewnie najbardziej się zmęczy


Złoty Jaś :
Wszystkie myszki wyścigowe
do zawodów już gotowe?
Mości Królu: trzy…i… cztery!


( ziewają)

Staaahaart

Uczestnicy zawodów:

Czy pan słyszy? kto tak dyszy?
Dyszą wyścigowe myszy
Biegną, pędzą, strasznie dyszą
dyszy ciężko mysz za myszą

Trudno być spokojnym gdyż
wszędzie dyszy mysz!

Czy pan widzi? Czy pan widzi?
Myszka (sapać) dyszeć się nie wstydzi
Biegnie, pędzi, jest na mecie
dalej myszki drugie, trzecie
Można już odetchnąć gdyż
bieg wygrała mysz!


Złoty Jaś :
Czy malarze serduszkowi
do zawodów już gotowi?
Mości Królu: trzy…i… cztery!


( ziewają)

Staaahaart

Uczestnicy zawodów:

Serduszka leśne przeróżne
pękate są i podłużne
niektóre są koronkowe
z nich będą korony na głowę

Serduszka leśne prześliczne
zwyczajne są i magiczne
niektóre są śpiewające
z nich będą śpiewy na łące

Serduszka leśne nad ranem
leniwe są i zaspane
niektóre są obudzone
z nich będą jajka sadzone

Serduszka leśne przedziwne
niewinne są i nie piwne
niektóre są bardzo grzeczne
z nich będą karmelki mleczne

Serduszka leśne przecudne
zabawne są i nie nudne
niektóre są listeczkowe
z nich będą znaczki pocztowe


Złoty Jaś :
Czy żeglarze jagodowi
do zawodów już gotowi?

Mości Królu: trzy…i… cztery!


( ziewają)

Staaahaart

Uczestnicy zawodów:

Przygoda, wspaniała przygoda
już czeka nas łódka i woda
już staje z strumykiem w zawody
wietrzyk z pod znaku jagody

Pięć łódek, pięć załóg, pięć żagli
ruszamy, płyniemy, czas nagli
już pędzi z strumykiem w zawody
wietrzyk z pod znaku jagody

Na rufie kwiatuszki, ślimaczki
Na dziobie wyprawy dziób kaczki
w żagielkach z strumykiem w zawody
wietrzyk z pod znaku jagody

My młodzi, na wodzie, na łodzi
nam woda pomaga, nie szkodzi
z strumykiem idziemy w zawody
z wietrzykiem z pod znaku jagody


Złoty Jaś :

Wszystkie dzieci jagodowe
do chowania są gotowe?

Mości Królu: trzy…i… cztery!


(kichają)

…Aaaahaapsik!

Uczestnicy zawodów:

Las tysiące ma tajemnic
leśne skarby dobrze skryte
w głębi, w gąszczu leśnych ciemnic
są schowanka znakomite


Dobre leśne wychowanie
kładzie nacisk na chowanie
wszystkie grzybki o tym wiedzą
więc pod krzaczkiem cicho siedzą


Las tysiące ma tajemnic…

Kto pokaże nam bez słowa
gdzie się echo leśne chowa
kto potrafi, widząc pień
wskazać gdzie się ukrył cień


Las tysiące ma tajemnic…

Norka, jamka, dziupla, dziurka,
dołek, rowek, daszek z liści
tam gdzie sowa, gdzie wiewiórka
nie odnajdą nas turyści


Las tysiące ma tajemnic…

Złoty Jaś :
Czy zbieracze jagodowi
do zbierania są gotowi?

Mości Królu: trzy…i… cztery!


( Król i Jaś ziewają a znimi widownia)

Staaaahaart!

Krasnoludki śpiewają: (melodia marszowa)

Na jagody, na jagody
i ten z brodą i bez brody
na jagody na borówki
licznie, chętnie tak jak mrówki


Tysiąc dzbanków i kobiałek
napełnimy w poniedziałek
A we wtorek, a we wtorek
pięć wagonów oraz worek


Na jagody, na jagody…

W dni następne do niedzieli
trzeba wszystko to podzielić
trzeba zrobić dżemy zdrowe
oraz soki - jagodowe!


Na jagody, na jagody…

Niech po lesie się rozniesie
w leśnym wonnym esemesie
ta wiadomość: Król jegomość
zawrze dzisiaj cud znajomość…


Na jagody, na jagody…

Król Jagodowy:
W państwie moim jest zasada,
nie plotkuj, nie rozpowiadaj!
O czym to się w lesie niesie
kogo dzisiaj poznam w lesie?


Złoty Jaś :

Czy monarcha jagodowy
do audiencji już gotowy?
Mości Królu: trzy…i… cztery!


( Król i Jaś ziewają a znimi widownia)

Staaaaaart!

Złoty Jaś :

Oto wielka niespodzianka
Wielka Dama Konopianka


Pani Konopnicka

Żadna pianka, tylko pnicka
jestem Mania Konopnicka
pozwól Królu Fiołku Pierwszy
że Ci Mania powie wierszyk


Król (ziewając łaskawie):

staaaaaart!

Pani Konopnicka, czyli Dama Jagodowa:

Niech wiersz ten ciepły, gorący
uleczy Twój ziewający
majestat władco marudy
co cierpisz nudy na pudy

Niech twoje fiołkowe oko
nie patrzy gdzieś hen wysoko
niech się skupi na Jagodzie
na jej wdzięku i urodzie

Niech twoje ucho fiołkowe
usłyszy poezji mowę
niech dotrze mej pieśni głos
pod twój fijołkowy nos


Pani Konopnicka (śpiewa)

Gdzie byłeś Piękny Fiołku, gdzie?
gdzież to ziewałeś cały dzień
Czy wreszcie siądziesz przy mnie tu
Czy w końcu powiesz I’ love you?


Król do Janka (ziewając):

Rzekłeś prawdę Mości Janie
Ktoś polubił me ziewanie


Król do Damy Jagodowej (ziewając):

W państwie moim jest zasada,
‘ważnych rzeczy nie odkładaj’!
Jasna rzecz, że I’love You
więc w najbliższą niedzielę
wyprawimy wesele!


Pani Konopnicka

Wyprawimy osiem w sumie
jeśli dobrze zliczyć umiem


Król:

Rzeczywiście znam ja takich
siedem głów nie byle jakich
królewiczów zawodowych
synów moich jagodowych


Złoty Jaś :

A mówiłem, że już wkrótce
Każdy weźmie po jagódce
Mości Królu: trzy…i… cztery
Posłuchajmy tej opery


Król z Jankiem i królewiczami ziewają na trzy-cztery a panny Borówczanki stają przy swoich wybrańcach i śpiewają swoją piosenkę:

Gdzie byłeś Mały Książę, gdzie?
Gdzież to chodziłeś cały dzień
Bądź wreszcie przy mnie blisko tu
I powiedz do mnie: I’ love you!
………………………………
Albo to samo po polsku!


Królewicze odpowiadają pieśnią:

Choć po angielsku też umiem
wolę po polsku KOCHAM CIĘ


Król Jagodowy:

W państwie moim jest zasada…

Pani Konopnicka

Że Król wciąż to samo gada!

(Na te słowa cała scena wybucha śmiechem, a następnie rozbrzmiewa muzyka i wszyscy śpiewają pieśń:)

Wesele, wesele, wesele!
bawimy się w niedzielę
nasz Pan Król Fiołek Wielki
zaprasza naród wszelki


Bo taka jest zasada
w rodzinie z zasadami
że żadna ważna sprawa
nie ciągnie się wiekami


Wesele, wesele, wesele!…

I taka jest zasada
w krainie z jagodami
że kiedy król się żeni
są ciasta z borówkami


Wesele, wesele, wesele!…

I taka też zasada
Jagodowego Prawa
że gdy król synów żeni
to miesiąc trwa zabawa


Wesele, wesele, wesele!…

I taka jest zasada
powiedzieć to się godzi
że żaden gość weselny
bez pary nie przychodzi


Wesele, wesele, wesele!…

I jeszcze jedna sprawa -
by uniknąć zamętu -
niech żaden gość weselny
nie przynosi prezentu


Wesele, wesele, wesele!…

Niech każdy weźmie worek
lub skrzynkę sobie skleci
i w drodze na wesele
wyzbiera w lesie śmieci


Gderek:

Góra śmieci! Olbrzymie śmie…

(śmiech a później śpiew przerywa i zagłusza kwestię Gderka)

Wesele, wesele, wesele!
bawimy się w niedzielę
I sprawa oczywista
sprzątniemy tort do czysta!
I sprawa oczywista……




W JAGODOWIE - AKT V: WESELE, WESELE, WESELE - BAWIMY SIĘ W NIEDZIELĘ

Król Jagodowy, Złoty Jaś, Pani Konopnica

Na jagody, na borówki
gości cztery ciężarówki
na wesele, na gody
pani młoda, pan młody !


Krasnale:

Hopsa sasa, hopsa sasa
goście z lasa i z za lasa
gadu gadu, gwaru gwar
przyszło pewnie z tysiąc par


Królewicze:

Li li li li, la la la la
mnóstwo gości, pełna sala
la la la la, la la li
dzisiaj nie zamkniemy drzwi


Borówczanki:

dana dana, dana dana
tańczyć będzie się do rana
dana dana, dana da
sto walczyków na trzy pas


Złoty Jaś :

Wszystkie Pary Jagodowe
do zaślubin już gotowe?
Każda para tak jak trzeba
niech poprosi o dar Nieba



(Pary Jagodowe kolejno wchodzą w krąg złocistego światła, obejmują się etc.)

Niebo:

Niebo was ogarnia Światłem
Niebo daje życie łatwe
Niebo łączy was Miłością
Niebo darzy was Radością


(cała scena śpiewa: )

Ach! Jaki cudowny ten dzień!
gdy znika samotność i cień
gdy razem wyrusza się w świat
gdy ma się w zapasie sto lat


Ktoś kogoś zobaczył raz
Ktoś komuś poświęcił czas
Ktoś kogoś pokochał
Ktoś śmiał się, ktoś szlochał
Ktoś komuś do oka wpadł


Ach! Jaki cudowny ten dzień!…

Ktoś kogoś polubił też
Ktoś komuś napisał wiersz
Ktoś kogoś poprosił
Ktoś dźwigał, ktoś nosił
Ktoś komuś okazał wdzięk


Ach! Jaki cudowny ten dzień!…

Ktoś kogoś za rękę wziął
Ktoś komuś też podał dłoń
Ktoś za kimś przepada
Ktoś paple, ktoś gada
Ktoś komuś podsuwa tron


Ach! Jaki cudowny ten dzień!
gdy znika samotność i cień
gdy razem wyrusza się w świat
gdy ma się w zapasie sto lat


(Korowód Weselników opuszcza scenę, a Janek ziewając siada na wolnym w tej chwili tronie, żeby trochę odetchnąć)

Złoty Jaś nuci :

Ach! Jaka cudowna jest noc!
gdy głowa jest ciężka jak kloc
gdy nogi się chwieją
gdy oczy się kleją
gdy ma się podusię i koc!


(Krasnale korzystają z tego i na umówiony znak usypiają Janka światłami swoich krasnalówek, a następnie zdejmują mu z głowy czapkę krasnalówkę, odpasują latarkę i ściągają z niego strój krasnala z napisem ”Złoty Jaś”)



W JAGODOWIE - AKT VI: ZA GÓRAMI, ZA LASAMI, ZA TRZEMA ESEMESAMI

Koszałek do kamratów :

Chyba to już wszystko będzie!

Krasnale:

Miło wszędzie, czysto wszędzie
Niech tak będzie, niech tak będzie


Mądrek:

Żegnaj dzielny Jasiu Złoty
Wykonałeś szmat roboty
I masz jeszcze pół soboty


Gderek:

Znów się budzi!

Milczek:

Milczeć pora!

Mądrek:

Żadne milczeć ! Przecież wiecie:
bez czapeczki krasnalówki
nie usłyszy nic w tym świecie

Gderek:

Otwarł oko!

Milczek:

Znikać pora!

Mądrek:

Żadne znikać ! Przecież wiecie:
bez latarki krasnalówki
nie zobaczy nic w tym świecie


Janek:

Jakież miałem sny wspaniałe!
Ale nic nie przeczytałem…
Co ja powiem pani w szkole
że nie książki lecz sny wolę
A może sen opowiedzieć?
…chyba lepiej cicho siedzieć?
Żeby tak to prawdą było
wszystko to co mi się śniło…



(Nagle dzwoni telefon komórkowy Janka, grając refren pieśni weselnej)

Janek:

Ktoś mi nadał esemesa
i melodia jakaś znana

Tutaj w Baśni Jagodowej -
Złoty Jasiu - brak nam Pana
Królowi brak i Królowej;
Królewiczom radzą żony -
jestem mocno przerażony;
Od stu dworzan oraz dwórek
ślę ukłony - Twój Komórek


Janek:

A więc jednak: baśń jest blisko
dziesięć kliknięć i to wszystko !
Za górami, za lasami
za trzema esemesami!!!


(następuje finał, w którym wszyscy śpiewają refren pieśni weselnej):

Ach! Jaki cudowny ten dzień!…

11. 11. 2003