PROGRAM PASTELOWEJ PRYWATYZACJIJuż możesz zrozumieć śpiew ptakai tęczę na niebie! Pamiętaj - zrozumieć to pojąć to ogarniać rozumem, sercem, duszą to przyjąć,posiadać - mieć Nie możesz jednak prawdziwie mieć tęczy a tęczą nie być śpiewu ptaka, a ptakiem nie być przyjaźni, a nie być przyjacielem wrogości, a nie być wrogiem poezji, a nie być poetą smutku miłości racji tajemnicy wdzięczności, a smutkiem a miłością a nie być prawdą a nie być sekretem i darem Dziś właśnie jesteś pastelową tęczą zaistniały stosowne koniunkcje Kropla bytu wpadasz do strumienia świateł, barw, poblasków i cieni łapiesz je, zamykasz w sobie i unosisz Kwanty nowych znaczeń, wyrazów, nastrojów podnoszą stopniowo turgor wyobraźni coś tam się poszerzyło i uciska powłokę świadomości W procesie przyjmowania do wiadomości do wrażliwości do podświadomości próbujesz delikatnie ingerować tu doświetlasz złotem a tu patynujesz przymrużeniem oka co nazbyt intryguje poddajesz kwarantannie Przenikają cię tajemnicze energie antyrama wibruje pastelowym akordem pieką dłonie i płoną policzki cyrkulujesz pośród tych pól mocy jak w transie rykoszety świadomości, intuicji i woli w twoje upodobania w świat z którego przyszedłeś Dziś jesteś pastelową tęczą, pastelowym śpiewem sowy pastelowym smutkiem jesteś kroplą ufności w pastelowej modlitwie kroplą poezji w pastelowej przyjaźni łezką nadziei w pastelowej samotności sopelkiem wiary miłości i prawdy w pastelowym kielichu goryczy 25. 11. 2000 PERPETUUM STABILEwystawa: PastelPoprzez wieczne zmarzliny przez stepy i morza przez niebiosa czerwone przez błękitów czernie idzie droga żywota i w śladach zostaje Drąży w czasoprzestrzeni świetliste tunele niczego nie niweczy a wszystko przemienia Wehikuły naziemne powietrzne i wodne z odmętów mgieł porywa w przejasną obecność Na krucyfiksie z chmury nad beztroską plaży gładzonej i chłodzonej rytmem fal pienistych miłość uśpiona w drewnie gwar modlitw ucisza a żar brunatnych lęków czmycha za horyzont 06 . 04 . 2009 Mój Anioł Stróż – mój ASdo rysunku Zbyszka Perzanowskiegopt. Jesienna modlitwa mój AS, to pomoc wszelka na wszelki wypadek, i wierność tak wielka, jak wielki upadek mój AS, to ufność, radość i cierpliwość wieczna, dotyk wszechobecności i mowa niesprzeczna mój AS, to dzban, gdzie życie dojrzewa jak winko, gdzie czas mój się dopełnia boskości drobinką mój AS, to głód i suchość „duszy, ciała mego” – łaknienie i pragnienie sytości bliźniego mój AS, to metafora – czysta i świetlista, co mówi o miłości, że jest – rzeczywista. 21. 10. 2009 |